piątek, 12 października 2012

Co niszczyło moje włosy ?

Chciałabym zrobić rachunek sumienia, a więc podsumować co niszczyło moje włosy oraz ujawnić inne rzeczy, które przyczyniają się do uszkodzenia włosa.
A więc zaczynamy !

Moje włosy, co im szkodziło:
  • codzienne mycie włosów rano ( nie wiem czy dam radę odstąpić od tak częstego mycia, myłam nie dlatego, że się przetłuszczały, tylko dlatego, że ładniej wyglądały. Były wtedy zawsze puszyste i pachnące. Codzienne mycie stało się dla mnie uzależnieniem. Czas to zmienić na: co drugi dzień.)
  • suszenie za każdym razem gorącym strumieniem wiatru (suszenie umożliwia mi szybkie uporanie się z włosami. Czas przerzucić się na suszenie naturalne, ale włosy muszę myć wieczorami, bo rano nie zdążyłabym do pracy. Z czasem kupię też nową, profesjonalną suszarkę do wlosów.)
  • prostowanie (kiedyś 5 lat codziennie ! Od około roku już nie prostuję, na początku trudno było oduczyć się prostowania - kolejne uzależnienie, ale po dwóch miesiącach zapomniałam o prostownicy :) Jedynie na większe wyjścia korzystam z jej funkcji.)
  • wiecznie rozpuszczone włosy (zaczynam więcej je wiązać w koński ogon lub koczka)
  • używanie wyłącznie gumek recepturek z metalowymi łączeniami (frotki wydawały mi się brzydkie i tandetne, no cóż... Czas zaopatrzyć się w jakieś ładne miękkie gumki do włosów)
  • spanie w rozpuszczonych włosach (z nowymi gumkami - spanie w koczku lub warkoczu)
  • czesanie plastikową szczotką lub szczotką z metalowymi wypustkami ( tragedia !)
  • po myciu głowy, noszenie turbana z ręcznika przez około 10 min (skracam czas do maksymalnie 1 min)
  • rozczesywanie na mokro
  • stosowanie wyłącznie szampony, odżywki i maski z silikonami (myślałam, że te produkty działają cuda, TAK BARDZO SIĘ MYLIŁAM !)
  • rozjaśnianie/farbowanie włosów - to zniszczyło moje włosy najbardziej :(
  • prawdopodobnie cięcia brzytwą u fryzjerki ...
To rzeczy, które głównie wyrządziły moim włosom ogromną krzywdę... Pewnie było jeszcze wiele innych czynników, ale to już pewnie w mniejszym stopniu... Mam wrażenie, że robiłam wszystko co najgorsze, że doprowadziłam do takiego stanu. 

Inne czynniki szkodzące włosom:
  • brak zróżnicowanej diety
  • tapirowanie
  • stosowanie żeli, lakierów usztywniających
  • kręcenie lokówkami i innymi podobnymi ...
  • dotykanie palcami
  • zbyt częste ich czesanie
  • spanie w mokrych włosach
  • inne
To na tyle. W kolejnym poście na pewno zamieszczę fotki zdjęć moich włosów oraz kosmetyków, których używałam i z którymi się powoli rozstaję :)

Pozdrawiam Was cieplutko :)

3 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz ! :)