czwartek, 24 stycznia 2013

Naolejowane włosy


Rano trochę za dużo nałożyłam olejku kokosowego, więc zepnęłam w koczek. Zdjęcie robione wieczorem, po rozpuszczeniu włosów.

Moje baby hair


Kliknijcie na zdjęcie w celu powiększenia ;)

Włosy odstają wszędzie, zaczyna mi to przeszkadzać, bo średnio to wygląda przy kucyku, mimo to jestem bardzo zadowolona, ze je mam. Dzięki temu wiem, ze to co robię przynosi efekty :) Zresztą jak urosną będą łatwiejsze do ujarzmienia. ;)

A jak Wasze babyhair ??

piątek, 11 stycznia 2013

Siemię lniane na śniadanie

 Już wcześniej pisałam, że na śniadanie kupuję bułki z siemieniem lnianym. Codziennie dwie ! Jedna bułka zwiera około łyżeczkę siemienia lnianego, albo i więcej, gdyż siemię znajduje się również w bułce (w środku, a nie tylko na skórce).

Polecam szczególnie tym, którzy nie lubią pić żelu i robić z niego miksturek. Ja osobiście lubię żel i też piję regularnie. Tym razem przedstawiam zdjęcia.



Do porannego śniadania 2 tabletki drożdży piwnych + herbata z pokrzywy.


A to mój koczek, który robię czasami do pracy. Zdjęcie niewyraźne, bo robione telefonem.

wtorek, 8 stycznia 2013

Siemię lniane - podsumowanie 3 miesięcy spożywania

Siemię lniane spożywam już od października. Pierwsze półtora miesiąca codziennie piłam sam żel, potem piłam już coraz rzadziej. W końcu przeskoczyłam na kupowanie bułek z siemieniem lnianym przed pracą.

Codziennie moje śniadanie w pracy składa się z kubka herbaty z pokrzywy oraz bułek z siemieniem lnianym. Na oko, mogę powiedzieć, iż jedna bułka ma w sobie łyżeczkę ziarenek, gdyż była pokryta siemieniem nie tylko na wierzchu (na skórce), ale również ma siemię w środku. (jeśli ktoś nie lubi pić żelu i robić z niego mikstury, polecam kupowanie takich bułek, cudowny patent, a ziarenek wcale w smaku nie czuć !)
_________________________________________________________________________________

Tak minęły 3 miesiące. Jakie są efekty ?

Nigdy wcześniej nie wiedziałam co to są babyhair, teraz to wiem.Krótkie włoski odstają mi wszędzie i nie mogę ich ujarzmić. Na początku myślałam, że są to połamane włosy i że coś robię źle skoro tak się dzieje. Jednak stwierdzam, że to baby hair, gdyż włoski te są błyszczące, nawilżone i nie są rozdwojone. 

Myślę, jednak że to połowa sukcesu, teraz tylko trzeba o nie odpowiednio dbać i pielęgnować żeby nie stały się sianowate.

Wraz z nowym rokiem powróciłam również do picia żelu. Nadal kupuję bułki z siemieniem lnianym, piję herbatę pokrzywową oraz spożywam drożdże piwne w postaci tabletek.

Polecam ! A dziś wieczorem wstawię fotki moich włosów ;)

Połamane i suche włosy przy twarzy i na czubku głowy

Witajcie !

Problemem moich włosów są suche i połamane włosy przy twarzy, pejsy oraz wierzchnia warstwa włosów, gdzie porost zaczyna się na czubku głowy. Od kiedy zaczęłam świadomą pielęgnację moich włosów, kondycja części z nich poprawiła się, ale część nie, co zaczęło mnie mocno zastanawiać.

Okazuje się, iż nakładając odżywki lub maski, zapominałam o szczególnym nakładaniu ich na pejsy, czyli boczne warstwy włosów, tuż przy twarzy. Na szczęście olejując włosy, olejowałam wszystkie kosmyki, więc zauważyłam ich poprawę w tym sensie, że stały się dłuższe. Zrobiły się bardziej odporne na łamanie. Czasami wciąż zapominam o ich odżywianiu maską, szczególnie wtedy gdy się spieszę. Czas to zmienić !
Analogicznie stało się z włosami pod spodem, bliżej szyi, też urosły i mniej się kruszą, co bardzo mnie cieszy.

Jest jednak problem z moimi włosami na czubku głowy. Otóż gdy zaczęłam stosować mniej silikonów i szampony bez SLS, moje włosy stały się sianowate (szczególnie mocno rozjaśnione końce). Dziś po umyciu włosów Facelle, włosy na czubku głowy stały się nie do rozczesania, wysuszone jak stóg siana. W czym może być problem ?

Kiedyś też mi się to zdarzyło z grzywką, gdy myłam szamponem oczyszczającym z pokrzywą. Do szamponu dodałam łyżeczkę soku aloesowego. Myślałam, że to ten sok zniszczył mi włosy. Tym razem stało się to z Facelle (nic do niego nie dodawałam). Szampon niby łagodny, ale jednak ....

Myślę, że jest to wina tego, iż żadnego szamponu nie rozcieńczałam i wylewałam bezpośrednio na mokre włosy. Szampon zawsze wylewam na czubek głowy ! Stąd moje podejrzenia.

Dlatego jak widzicie, musimy przestrzegać wszystkich zasad w świadomej pielęgnacji, inaczej zniszczymy swoje włosy doszczętnie.

Co więcej chcę zaznaczyć, iż nie prostuje włosów, nie stosuje lokówek ani żadnych kosmetyków do stylizacji.

Ostatnio myje włosy co drugi dzień, ale niestety nadal suszę suszarką, ale jestem pewna, że nie jest to wina suszarki. Inaczej zniszczyłaby całe włosy, a nie tylko ich część, na czubku głowy.

Aby wyleczyć suche i połamane włosy przy twarzy oraz na czubku głowy, należy:
  • zwracać uwagę na nakładanie odżywek, masek, olejów na zniszczone partie włosów,
  • wcierać wcierki w skórę głowy przy tych partiach włosów,
  • rozcieńczać szampon jakikolwiek w kubku z wodą,
  • dodatkowo przed każdym myciem włosów, pokrywać je odżywką lub maską, aby uniknąć bezpośredniego kontaktu szamponu z włosami,
  • bardzo delikatnie je rozczesywać,
  • w miarę możliwości podcinać jak najczęściej.
Podejrzewam również, iż pewien składnik w płynie mógł zrobić mi kuku, a mianowicie coco betaine. Porównam skład Facelle z innym szamponem, który również wyrządził mi podobną szkodę. Może dojdę do jakiegoś rozsądnego wniosku.

Na pewno odstawię Facelle do mycia włosów i poszukam innego szamponu bez SLS i bez coco betaine. Listę, którą można się posłużyć, szukając szamponu bez SLS, znalazłam tutaj:

Świetnie rozpisany skład płynu do higieny intymnej Facelle znalazłam tutaj: http://fellogen.blogspot.com/2012/08/recenzja-zelu-do-higieny-intymnej.html

Teraz muszę szybko odżywić i nawilżyć włosy, gdyż chcę je przefarbować farbą Color&Soin 8N. 

Też miałyście taki problem z włosami ? Jak sobie z nim poradziłyście ?