poniedziałek, 29 października 2012

Tangle teezer

Rewolucyjna szczotka do włosów. Rozczesuje włosy szybko i bezboleśnie, zarówno suche jak i mokre. Szczotka ponadto nie niszczy włókna włosa, a nawet nabłyszcza. Ciekawy kształt pozwala na łatwe jej utrzymanie w ręce a także masaż głowy, stymulując w ten sposób cebulki włosa.

Szczotka Tangle Teezer posiada specjalnie zaprojektowane zęby flex, które ułatwiają poślizg włosów. Eliminuje tym samym wszelkie sploty i kołtuny. Jest idealna dla wszystkich rodzajów włosów, ale szczególnie jest polecana tym, którzy mają suche, łamliwe i trudne do rozczesania włosy. Z pewnością dzieci pokochają tą szczotkę, które nie lubią „ciągnięcia” podczas rozczesywania.

Tangle Teezer jest idealna do masażu głowy, stymulując przyjemne doznania.

Na allegro możemy znaleźć mnóstwo kolorów, tak więc każda z nas może dobrać coś odpowiedniego dla siebie. Natomiast cena waha się od 50 - 70 zł.

Ja swoją już mam !

środa, 24 października 2012

Moje olejowanie - październik

Na początku olejowałam raz na miesiąc, wówczas wydawało mi się to bez sensu, gdyż nie widziałam efektów. Olej to sam tłuszcz, więc wydawało mi się że efekty będą od razu i to spektakularne. Tak bardzo się myliłam ...

Obecnie olejuję włosy codziennie, wieczorem przed pójściem spać. Na mokro.

Do miski z ciepłą wodą dodaję dwie łyżki oliwy z oliwek + jedna łyżka oleju rycynowego. I w takim rosołku maczam włosy, polewając kilkakrotnie te miejsca, których nie jestem w stanie zamoczyć. Następnie okrywam na chwilę ręcznikiem by odsączyć wodę, włosy związuje, ręcznik kładę na poduszkę i tak idę spać. Włosy mam w oleju całą noc. Rano zmywam delikatnym szamponem. 

Gdybym miała wannę, chętnie rozcieńczałabym olej w gorącej wodzie i cała się w tym rosołku kąpała. W wannie włosy zamoczyłyby się całkowicie i mogłabym nawet dłużej poleżeć, poza tym skorzystałaby na tym także moja sucha skóra. Także jeśli macie wannę działajcie ! :)

Dzięki takiemu olejowaniu moje włosy są bardziej nawilżone i błyszczące. 

W listopadzie rozszerzę moje olejowanie włosów o olej kokosowy. Nie mogę doczekać się efektów. :)

Plany zakupowe na listopad

Poniżej zamieszczam Wam listę planowanych zakupów na listopad. Rzeczy te mają mi pomóc w walce o piękne i zdrowe włosy. Mają mi służyć podczas następnych włosowych kuracji. Najbardziej zależy mi na olejowaniu i dodawaniu półproduktów do odżywek i masek. Te rzeczy wybrałam kierując się najlepszymi opiniami na innych blogach włosomaniaczek.


  • szczotka z włosia dzika
  • olej arganowy 100 ml
  • olej kokosowy 1 l
  • miękkie gumki do włosów
  • półprodukty
  • tangle teezer
  • być może jeszcze coś ...
Pierwsze, co chcę zakupić to Tangle Teezer. Mnóstwo ofert na allegro. Cena niestety niemała, bo ok, 65 zł z przesyłką. Na bieżąco będę Was informować co do mnie przyszło nowego i jak mi służy.

wtorek, 23 października 2012

Moje włosy 23.10.2012r.



Zdjęcie z lewej ( 8.10.2012), zdjęcie z prawej (23.10.2012r.)

Nie wiem czy widzicie różnicę w długości ale ja tak i jestem bardzo zadowolona z efektu, gdyż minął niecały miesiąc a efekt widać. Jestem pewna, że mogę zawdzięczać to drożdżom, bo moje włosy tak szybko nie rosły. Przypomnę 1 cm na miesiąc, co było dla mnie za mało. 

Włosy były farbowane inną farbą niż poprzednio, na odcień miodowy... Niestety mój kolor nie ma nic związanego z miodowym, choć na zdjęciu z prawej i tak są jaśniejsze niż w rzeczywistości. Wina lampy.


Na odrostach lepiej przyjął się odcień miodowy. Chciałabym taki na całej długości. Obecnie moje włosy są dla mnie za jasne.


A tutaj inne ujęcie włosów.

Na zdjęciach widać, że włosy trochę lśnią. Efekt olejowania :)  Bardzo polecam ! 

Maska do włosów - Pilomax, Henna Wax Blond - recenzja



Ostatnio zakupiłam na allegro maskę do włosów rozjaśnianych - PILOMAX, Henna Wax Blond. Kierowałam się bardzo dobrymi opiniami na forum oraz wizażu. Dziewczyny zapewniały że włosy są miękkie, błyszczące i mięsiste. Ja miałam efekt odwrotny ...


Skład: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Cetrimonium Chloride, Lawsonia Inermis (Henna) Extract, Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Extract, CI 19140.

Cena: 19,90zł / 240g

W zasadzie patrząc na skład na samym początku mamy alkohol i perfum, potem 3 konserwanty... Może to dlatego ? Otóż wcześniej myłam włosy szamponem Isana i czułam pod palcami, że włosy są na tyle miękkie, że mogłabym spokojnie rozczesać je bez odżywki lub maski. Jednak ja zawsze nakładam jeszcze maskę lub odżywkę, tak więc położyłam Pilomax. Moje włosy stały się szorstkie, a po zmyciu maski nie mogłam ich kompletnie rozczesać. Mogę powiedzieć, iż byłam mocno rozczarowana efektem ... Maskę miałam na włosach przez równe pół godziny. Nie sądzę, żebym coś zrobiła źle.  Na pewno dam jej jeszcze jedną szansę, bo trochę szkoda mi wydanych pieniędzy...

Choć ewidentnie moje włosy nie lubią tej maski...

A Wy jakie miałyście doświadczenia z Pilomaxem ?

Szampon Isana Colorglanz - recenzja



Teraz czas na recenzję szamponu ISANA Colorglanz ( drugie od lewej).

Isana szampon:
- do włosów farbowanych i z pasemkami,
- z ochroną UV,
- z pantenolem i witaminą B3,
- produkt przebadany dermatologicznie,
- przeznaczony do codziennej pielęgnacji włosów.



Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Se, Propylene Glycol, Panthenol, Benzophenone-4, Quaternium-87, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Niacinamide, Parfum, Citronellol, Phenoxyethanol, Citric Acid.


Cena: 5,50zł / 300ml


Moja opinia: 
Szampon jest bardzo delikatny, ma cudowną konsystencję i bardzo dobrze rozprowadza się na włosach. Dobrze się pieni i dobrze zmywa oleje. Przynajmniej u mnie. Dodałam do niego nawet kroplę olejku rycynowego. Po wysuszeniu włosy są puszyste, błyszczące i delikatne, aż mam ochotę je dotykać. 
Jak dla mnie szampon ma same zalety, nie zawiera żadnych silikonów i parabenów, ma trochę witamin i naprawdę jest bardzo treściwy. Cena też bardzo korzystna ! Z pewnością będzie to mój szampon do codziennego mycia włosów. Skuszę się jeszcze na inne rodzaje szamponów i odżywek Isany :)


niedziela, 21 października 2012

Picie drożdży - moja kuracja miesięczna
























Warto zacząć od tego co takiego drożdże mają w sobie, że poprawiają stan naszych włosów, skóry i paznokci... 

Oprócz witaminy z grupy B drożdże zawierają ergosterol, białka tyle ile jest np. w kotlecie schabowym. Drożdże mają bardzo dużo związków mineralnych – wapnia, fosforu, żelaza. Drożdże nie tuczą mimo tylu składników wartościowych – 100 gramów drożdży zawiera tylko 86 kalorii. Drożdże można jeść sparzone wrzącą wodą, gorącym mlekiem, upieczone w chlebie lub cieście.

BTW. Spożywając regularnie drożdże możemy pozbyć się wielu chorób, nie tylko fizycznych. Witaminy z grupy B bardzo korzystnie oddziaływają na nasz system nerwowy, łagodząc objawy stresu i psychicznego wyczerpania.


Moja kuracja - miesięczna

Piję drożdże od około miesiąca, z tygodniową przerwą. Jeśli chodzi o efekty to zdecydowanie poprawiła mi się kondycja paznokci. Są twarde i nie rozdwajają się ani nie łamią. W tym przypadku nie spodziewałam się spektakularnego efektu, a tu proszę ... Jestem mile zaskoczona. Włosy zaczęły mi szybciej rosnąć, bo odrosty zaczęły być coraz szybciej wyraźne. Teraz włosy mam pofarbowane na świeżo, tak więc przyszły kolejny miesiąc powie mi prawdę jak szybko rosną ... Moje włosy rosły średnio 1 cm na miesiąc. Według mnie bardzo mało.

Włosy są też bardziej błyszczące i nawilżone, ale myślę że jest to raczej efekt olejowania. Poza tym piję też żel z siemienia lnianego i herbatę z pokrzywy.

Jak przygotowuję drożdże do picia ?

W sklepie kupuję "Drożdże babuni". Kostkę dzielę na 6 porcji (nożykiem delikatnie rysuję przecięcia) i wycinam małą kosteczkę. Zalewam ją w kubku wrzątkiem, aż się cała kostka zanurzy. Tak mieszam łyżeczką do całkowitego rozpuszczenia. Zostawiam na chwilę, 60sek. i zalewam ciepłym mlekiem - 200 ml. Można dodać łyżkę miodu jak ktoś lubi słodkie lub chciałby po prostu zabić smak drożdży. Mi akurat lepiej wchodzi niż picie żelu z siemienia.

Trzeba uważać na niektóre drożdże. Kiedyś kupiłam jakieś "lewe" i nie chciały mi się w ogóle rozpuścić... Ale że nie miałam innych to wypiłam i zaczęło mi się robić niedobrze. W brzuchu zaczęły mi fermentować, a w szklance zrobił się puszek drożdżowy. "Drożdże Babuni" nigdy mnie nie zawiodły. Te polecam.

A Wy pijecie drożdże ?

sobota, 20 października 2012

Olej arganowy, spożywczy czy kosmetyczny ? Jak go szukać ?


Olej arganowy to tzw. eliksir młodości. Olejek o silnym działaniu regenerującym skórę. Wzmacnia włosy i paznokcie. Chroni przed przedwczesnym pojawieniem się zmarszczek, łagodzi objawy trądziku młodzieńczego. Myślę, że doskonały dla każdej cery. 

Olej arganowy to mój must have w listopadzie. Już teraz orientuję się gdzie go kupić, za jaką cenę i w jakiej ilości, jak rozpoznać czy jest oryginalny czy nie. Szukając natknęłam się też na olej spożywczy, który nie jest tym samym co kosmetyczny. 

A więc jak wiemy, istnieją dwa typu olejku: spożywczy i kosmetyczny.

Spożywczy - jest ciemniejszy (jest tłoczony z prażonych ziaren) i wyrazisty w smaku, który trochę przypomina olej z orzechów laskowych. Dodaje się go do sałat, kuskusu i dań warzywnych - pod koniec procesu ich przygotowywania, pamiętając o tym, że nie nadaje się do stosowania w wysokich temperaturach.

Kosmetyczny - jest dużo jaśniejszy i praktycznie bezsmakowy. Powstaje z ziaren nie poddawanych żadnej obróbce. Jest droższy od oleju arganowego spożywczego. Z racji swojego wyjątkowego bogactwa w naturalną witaminę E, fenole, i nienasycone kwasy tłuszczowe (ok. 80 % jego objętości), jest szczególnie przeznaczony do pielęgnacji skóry wrażliwej, dojrzałej, suchej i alergicznej. Jest również stosowany przy chorobach skórnych. Ma właściwości silnie regenerujące.

Tak więc stawiam na kosmetyczny. Chcę otrzymać wszystkie dobrodziejstwa z tego olejku. Zamierzam upolować 100 ml. Być może zakupię też kiedyś olej spożywczy w celach kulinarnych. Najpierw muszę zużyć to co mam :)

Sklepy, które namierzyłam z olejkami:


  1. http://lauro.pl/index.php?-b-olejki-naturalne-bio-b-,37 
  2. http://www.mydlarnia.info/olej-arganowy-bio--eliksir-mlodosci-100-ml-cat-218-id-629.aspx
  3. http://www.bioarganic.com/
  4. http://allegro.pl/olejek-arganowy-maroko-100-100-ml-certyfikat-bio-i2706725452.html - butelka plastikowa ?
  5. http://marokosklep.com/macerat_z_kwiatow_opuncji_w_olejku_arganowym_50ml,142,250.html - też ciekawe ... ;)


Trochę drogo ... Ale mam nadzieję, że będzie bardzo wydajny.

Jak szukać oleju arganowego 100% ?



  • szukać w opisie produktu czy jest 100%
  • najlepiej żeby miał certyfikat ECOCERT
  • cena powinna być min. 50 zł za 100 ml (choć regułą to nie jest, więc za bardzo tego się nie trzymajcie)
  • na pewno nie kupicie 100% za 10 zł lub 15 zł (nic nie jest za darmo)
  • w opisie składu powinno być tylko: argania spinosa kernel oil lub podobne ...
  • najlepiej żeby był w ciemnej, szklanej butelce (wtedy zachowuje swoje właściwości)
  • jest jasny i bezzapachowy
  • gęsty i ciężki



A Wy macie już swój olejek arganowy ? Jak Wam służy ?

piątek, 19 października 2012

Szampon Babydream dla dzieci - recenzja






















Czas na recenzję szamponu Babydream dla dzieci. Szampon zakupiłam w Rossmanie, choć szczerze mówiąc szukałam balsamu do kąpieli dla matek Babydream. Niestety nie było, więc sięgnęłam po ten szampon.

Szampon Babydream dla dzieci 


Delikatnie i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się włosów.

Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.

Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Extract, Parfum.



Cena: 4,19zł / 250ml



Lauryl Glucoside - emulgator O/W, składnik umożliwiający powstanie emulsji
Cocamidopropyl Betaine - substancja pianotwórcza
Coco-Glucoside - substancja aktywnie myjąca
Glyceryl Oleate - pochodzenie: w przewżającej części pochodzenia roślinnego,działanie: nawilżające, utrzymujące wilgoć, używany jako: emulgator, emolienty
Sodium Lactate- hydrofilowa substancja nawilżająca
Triticum Vulgare Germ Extract - organiczny wyciąg z kiełków pszenicy, pielęgnacja włosów i skóry  dzięki wysokiej zawartości wartościowych kwasów tłuszczowych i witaminy E
Panthenol - kwas pantotenowy jest naturalnym składnikiem występującym w skórze i włosach, niezbędnym do ich prawidłowego formowania się
Glyceryl Caprylate -  zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy. Powstały film, wygładza powierzchnię naskórka i włosów. Nadaje połysk. Substancja zwilżająca - ułatwia usuwanie zanieczyszczeń.
Lactic Acid -  kwas mlekowy - działanie nawilżające oraz przeciwstarzeniowe, zmniejszenie grubości warstwy rogowej, regeneracja skóry z fotouszkodzeniami, kolagen
Chamomilla Recutita Extract - wyciąg z kwiatów rumianku. Ekstrakt ten jest jednym z najpopularniejszych surowców roślinnych o działaniu łagodzącym, przeciwzapalnym.

Moja recenzja:
Szampon dobrze oczyszcza włosy. Ma fajny delikatny zapach. Z jednej strony dobrze się pieni, ale trudno rozprowadzić go na włosach, więc zawsze używam go więcej niż innego szamponu. Włosy podczas mycia stają się ... hmm szorstkie ? Można sobie włosy powyrywać ... dlatego trzeba się delikatnie z nimi obchodzić podczas mycia. Włosy po umyciu są jakby suche i ciężko się rozczesują. W zasadzie bez użycia maski lub odżywki w ogóle bym ich nie rozczesała. Tak więc zastosowanie maski czy odżywki po myciu tym szamponem to KONIECZNOŚĆ ! Szampon w zasadzie jest ok, ale dla moich włosów codzienne jego stosowanie byłoby katorgą. Z pewnością dobrze oczyszcza, stosuję go gdy chce zmyć silikony. Włosy po wysuszeniu sprawiają wrażenie jakby było ich więcej, ale to pewnie dlatego, że zostały zmyte wszystkie substancje filmotwórcze wygładzające strukturę włosa.

 Tylko czy ten szampon zmywa silikony ? Bo nie ma tam żadnych SLSów itp... Co myślicie ?

Wyczytałam że balsam Babydream dla matek jest delikatniejszy i nie ma po nim uczucia suchości jak opisywałam. Dlatego będę dalej szukała ...

A wy jakie macie odczucia po tym szamponie ?


czwartek, 18 października 2012

Szampon Stapiz, Sleek Line Repair - recenzja




Przedstawiam Wam moje szampony. Najpierw przedstawię Wam szampon Sleek Line. Używałam go jeszcze zanim zaczęłam podjąć decyzję o naturalnej pielęgnacji. Przeczytajcie i sami zdecydujcie czy warto go używać :) Ja swoją decyzję już podjęłam.

Od lewej:

Szampon Sleeek Line Repair (szampon do włosów suchych, zniszczonych, koloryzowanych) 

Intensywnie nawilżający szampon z jedwabiem do włosów zniszczonych lub po farbowaniu. Dzięki zawartości protein jedwabiu posiada właściwości silnie nawilżające skórę i włosy. Nadaje się do częstego stosowania.



Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamide DEA, Glycereth-2 Cocoate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Hydrolized Silk, Sodium Chloride, Polyquaternium-7, Citric Acid, Glycerin, Perfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Tetresodium EDTA, Eugenol, Hexyl Cinnamal, Linalool. 


Cena: 12zł / 1000ml 


SLS - detergent syntetyczny
Cocamidopropyl Betaine - Substancja pianotwórcza
Ammonium Lauryl Sulfate - (ALS) łagodny środek powierzchniowo czynny, często towarzyszy Cocamidopropyl Betaine 
Cocamide DEA - Substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów
Glycereth-2 Cocoate -   to wielofunkcyjna substancja, będąca doskonałym środkiem emulgującym, emolientem oraz środkiem rozpuszczającym. Jest pochodzenia naturalnego - otrzymywana z oleju kokosowego i gliceryny. Natłuszcza.
Hydrolized Silk -  Substancja filmotwórcza, hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie. Jest odpowiedzialna za utrzymywanie wody w naskórku, dzięki czemu go nawilża, a także kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza. 
Sodium Chloride - wpływa na konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkości w preparatach zawierających anionowe substancje.
Polyquaternium-7 - środek kondycjonujący, ułatwiający rozczesywanie
Citric Acid - Substancja należy do alfahydroksykwasów (AHA) wykazuje działanie keratolityczne, czyli złuszczające, dzięki czemu usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę. 
Funkcja w kosmetyku:   pełni rolę sekwestranta, czyli substancji, która kompeksuje jony metali, dzięki czemu zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego stabilność. Regulator pH.
Glycerin - Hydrofilowa substancja nawilżająca
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone - mają działanie alergizujące i oddziałują na układ nerwowy
Tetresodium EDTA - Substancja rozpuszczalna w wodzie, stabilna chemicznie. Pełni rolę sekwestranta, czyli substancji, która kompleksuje jony metali. Dzięki temu zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego stabilność.
Eugenol -  jest związkiem zapachowym, będącym podstawowym składnikiem olejku z goździków (72–90%). Występuje też w cynamonie. Jest to bezbarwna, oleista ciecz o przyjemnym ostrym zapachu kojarzącym się z goździkami. 
Hexyl Cinnamal - substancja pochodzenia chemicznego działanie: - używany jako: substancja zapachowa. Często wywołuje alergie.
Linalool - funkcjonuje jako środek zapachowy. Ma szerokie zastosowanie w przemyśle perfumeryjnym. Nierzadko stosowany jest jako insektycyd (przeciw pchłom i karaluchom), odstraszacz komarów. Wow ;)

Moja opinia: Szampon, który regularnie stosowałam do codziennego mycia włosów. Nie zawiera silikonów, ma proteiny jedwabiu, które w zasadzie tworzą jedynie film na włosach (ochronę). Szampon niestety zawiera parabeny. Czemu niestety ? Bo ten szampon pokochałam za ZAPACH. Uwielbiam ten zapach, gdyż czuję go przez cały dzień na moich włosach. Przypomina mi zapach gumy balonowej. Cudowny! Poza tym szampon w konsystencji był bardzo delikatny i dobrze się pienił. Włosy były wygładzone i faktycznie dobrze się układały, tak więc bardzo dobrze kondycjonuje włosy. Nie elektryzują się. No i bardzo wydajny. Cena 12 zł za litr ! Ja osobiście kupowałam za niecałe 10 zł na allegro + oczywiście wysyłka. Zdecydowałam jednak, że koniec z tym szamponem, gdyż zawiera niefajne składniki. Zużyję go do końca naprzemiennie z innymi, ale więcej nie kupię.
Bye bye gumo balonowa ! :(

A Wy co myślicie o tym szamponie ? Używałyście ?



wtorek, 16 października 2012

Moje włosy - stan przed pielęgnacją i farbowaniem



Tak wyglądały moje odrosty przed farbowaniem. Jakieś 2 cm.

Stan moich włosów oceniam na bardzo kiepski. Włosy są połamane, suche, nie błyszczą się i brakuje im miękkości. Generalnie włosy łamią się kiedy mają na to ochotę. Końcówki są rozdwojone. Właściwie powinnam je obciąć, ale chcę jeszcze trochę poczekać.









Włosy były farbowane farbą Schwarzkopf natural & easy, odcieniem 522, srebrzysty jasny blond. Teraz postawiłam na inną farbę, a mianowicie Color&Soin, odcień 9N. Efekty będziecie mogli zobaczyć w kolejnych postach. Farba Schwarzkopf strasznie wysuszała mi włosy, choć odcień bardzo mi się podobał. Nie pozostawiał żadnej rudości na odrostach, był dla mnie idealny. Jednak jeszcze raz powtórzę: SUSZ totalny na głowie.

Wierzchnia warstwa moich włosów jest krótsza od pozostałych. To samo z warstwą pod spodem włosów. Jest to wynikiem wykruszania się włosów, a nie celowego obcięcia... ;/ Regularnie podcinałam na prosto aby się wyrównały. Nic z tego...

Jak widzicie muszę wziąć się za siebie i to ostro...

piątek, 12 października 2012

Jak zaczęłam pielęgnować włosy ?

Oto początki mojej pielęgnacji:

  • przede wszystkim już około rok temu zaprzestałam prostowania. Uff...
  • co jakiś czas brałam różne suplementy diety (drożdże, skrzyp, pokrzywę, itd.) Szczerze mówiąc nie widziałam żadnych efektów z tych suplementów. A brałam co najmniej pół roku. Obecnie nie spożywam żadnych tabletek.
  • od trzech tygodni piję drożdże spożywcze (kostkę dzielę na 6 części, 1 część zalewam gorącą wodą aż do zanurzenia kostki, a następnie dodaję ciepłe mleko i piję w takiej postaci, gorące najlepiej mi smakuje)
  • od 2 dni codziennie piję żel z siemienia lnianego (półtorej łyżki siemienia lnianego zalewam chłodną wodą do połowy szklanki i wstawiam do lodówki, zostawiam na co najmniej 12 godzin, najczęściej na 24 godziny i piję sam żel)
  • od 2 dni piję codziennie herbatę z pokrzywy, producenta Herbapol.
  • zaopatrzyłam się w szampon dla dzieci Babydream (niebieski), codziennie myję nim włosy i skórę głowy - bez silikonów.
  • stosuję odżywki i maski po każdym myciu włosów, naprzemiennie, z silikonami i bez silikonów.
  • od tygodnia olejuję włosy na mokro, tzn. do miski z ciepłą wodą dodaję 3 łyżki oliwy z oliwek.
Na dzień dzisiejszy napiszę tylko, że mam włosy jak stóg siana ! Są to efekty zmycia wierzchniej warstwy silikonów, braków silikonów w nowych kosmetykach i stosowania olejowania. Na efekty trzeba poczekać i być niemiłosiernie cierpliwym. Wierzę, że będzie tylko lepiej i nie zrażam się. ;)

Więcej na temat kosmetyków i przebiegu poszczególnych procesów pielęgnacji w kolejnych postach. Planuję również dodawać efekty, opinie, raporty z picia tych wszystkich płynów :)

Pozdrawiam,

Co niszczyło moje włosy ?

Chciałabym zrobić rachunek sumienia, a więc podsumować co niszczyło moje włosy oraz ujawnić inne rzeczy, które przyczyniają się do uszkodzenia włosa.
A więc zaczynamy !

Moje włosy, co im szkodziło:
  • codzienne mycie włosów rano ( nie wiem czy dam radę odstąpić od tak częstego mycia, myłam nie dlatego, że się przetłuszczały, tylko dlatego, że ładniej wyglądały. Były wtedy zawsze puszyste i pachnące. Codzienne mycie stało się dla mnie uzależnieniem. Czas to zmienić na: co drugi dzień.)
  • suszenie za każdym razem gorącym strumieniem wiatru (suszenie umożliwia mi szybkie uporanie się z włosami. Czas przerzucić się na suszenie naturalne, ale włosy muszę myć wieczorami, bo rano nie zdążyłabym do pracy. Z czasem kupię też nową, profesjonalną suszarkę do wlosów.)
  • prostowanie (kiedyś 5 lat codziennie ! Od około roku już nie prostuję, na początku trudno było oduczyć się prostowania - kolejne uzależnienie, ale po dwóch miesiącach zapomniałam o prostownicy :) Jedynie na większe wyjścia korzystam z jej funkcji.)
  • wiecznie rozpuszczone włosy (zaczynam więcej je wiązać w koński ogon lub koczka)
  • używanie wyłącznie gumek recepturek z metalowymi łączeniami (frotki wydawały mi się brzydkie i tandetne, no cóż... Czas zaopatrzyć się w jakieś ładne miękkie gumki do włosów)
  • spanie w rozpuszczonych włosach (z nowymi gumkami - spanie w koczku lub warkoczu)
  • czesanie plastikową szczotką lub szczotką z metalowymi wypustkami ( tragedia !)
  • po myciu głowy, noszenie turbana z ręcznika przez około 10 min (skracam czas do maksymalnie 1 min)
  • rozczesywanie na mokro
  • stosowanie wyłącznie szampony, odżywki i maski z silikonami (myślałam, że te produkty działają cuda, TAK BARDZO SIĘ MYLIŁAM !)
  • rozjaśnianie/farbowanie włosów - to zniszczyło moje włosy najbardziej :(
  • prawdopodobnie cięcia brzytwą u fryzjerki ...
To rzeczy, które głównie wyrządziły moim włosom ogromną krzywdę... Pewnie było jeszcze wiele innych czynników, ale to już pewnie w mniejszym stopniu... Mam wrażenie, że robiłam wszystko co najgorsze, że doprowadziłam do takiego stanu. 

Inne czynniki szkodzące włosom:
  • brak zróżnicowanej diety
  • tapirowanie
  • stosowanie żeli, lakierów usztywniających
  • kręcenie lokówkami i innymi podobnymi ...
  • dotykanie palcami
  • zbyt częste ich czesanie
  • spanie w mokrych włosach
  • inne
To na tyle. W kolejnym poście na pewno zamieszczę fotki zdjęć moich włosów oraz kosmetyków, których używałam i z którymi się powoli rozstaję :)

Pozdrawiam Was cieplutko :)

środa, 10 października 2012

Kilka słów o nowym blogu

Blog Blondeandsweet.blogspot.com jest blogiem o włosach blond, o ich pielęgnacji (myciu, nawilżaniu) oraz wszystkim co wiąże się ogólnie z włosami. Postanowiłam założyć bloga, gdyż mam nadzieję, że pomoże mi w walce o piękne i zdrowe włosy. Mam nadzieję, że blog przyniesie mi jeszcze większą motywację, choć już teraz jest ona ogromna.

Z włosami kombinowałam już od dawna, nie miałam jeszcze 18 lat. Mając niewielką wiedzę na temat ich pielęgnacji i tego jak szybko można je zniszczyć, farbowałam, stosowałam różne cięcia, prostowałam i zakręcałam naprzemiennie. Tak więc są zniszczone ... przede wszystkim suche i połamane.

Moje włosy są farbowane na naturalny kolor blond. Swoje włosy u nasady mam ciemny blond, mysi, jak dla mnie nieciekawy. Końcówki są bardzo jasne. Można by powiedzieć, że taki właśnie look jest obecnie bardzo trendy (włosy ombre), choć ja wolę jednolite kolory. Żadnych ombre i pasemek. Według mnie wygląda to elegancko, schludnie, estetycznie. Kwestia gustu oczywiście ...

Celem mojego bloga jest zgromadzenie wiedzy na temat kosmetyków do pielęgnacji włosów, a tym samym osiągnięcie swojego włosowatego celu: zdrowe, piękne, długie, lśniące włosy.

Na bieżąco będę informowała czego testuję, jakich kosmetyków używam oraz dodawała fotki moich włosów.

Mam nadzieję, że blog kogoś zainteresuje :)