wtorek, 8 stycznia 2013

Siemię lniane - podsumowanie 3 miesięcy spożywania

Siemię lniane spożywam już od października. Pierwsze półtora miesiąca codziennie piłam sam żel, potem piłam już coraz rzadziej. W końcu przeskoczyłam na kupowanie bułek z siemieniem lnianym przed pracą.

Codziennie moje śniadanie w pracy składa się z kubka herbaty z pokrzywy oraz bułek z siemieniem lnianym. Na oko, mogę powiedzieć, iż jedna bułka ma w sobie łyżeczkę ziarenek, gdyż była pokryta siemieniem nie tylko na wierzchu (na skórce), ale również ma siemię w środku. (jeśli ktoś nie lubi pić żelu i robić z niego mikstury, polecam kupowanie takich bułek, cudowny patent, a ziarenek wcale w smaku nie czuć !)
_________________________________________________________________________________

Tak minęły 3 miesiące. Jakie są efekty ?

Nigdy wcześniej nie wiedziałam co to są babyhair, teraz to wiem.Krótkie włoski odstają mi wszędzie i nie mogę ich ujarzmić. Na początku myślałam, że są to połamane włosy i że coś robię źle skoro tak się dzieje. Jednak stwierdzam, że to baby hair, gdyż włoski te są błyszczące, nawilżone i nie są rozdwojone. 

Myślę, jednak że to połowa sukcesu, teraz tylko trzeba o nie odpowiednio dbać i pielęgnować żeby nie stały się sianowate.

Wraz z nowym rokiem powróciłam również do picia żelu. Nadal kupuję bułki z siemieniem lnianym, piję herbatę pokrzywową oraz spożywam drożdże piwne w postaci tabletek.

Polecam ! A dziś wieczorem wstawię fotki moich włosów ;)

2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz ! :)