Obecnie olejuję włosy codziennie, wieczorem przed pójściem spać. Na mokro.
Do miski z ciepłą wodą dodaję dwie łyżki oliwy z oliwek + jedna łyżka oleju rycynowego. I w takim rosołku maczam włosy, polewając kilkakrotnie te miejsca, których nie jestem w stanie zamoczyć. Następnie okrywam na chwilę ręcznikiem by odsączyć wodę, włosy związuje, ręcznik kładę na poduszkę i tak idę spać. Włosy mam w oleju całą noc. Rano zmywam delikatnym szamponem.
Gdybym miała wannę, chętnie rozcieńczałabym olej w gorącej wodzie i cała się w tym rosołku kąpała. W wannie włosy zamoczyłyby się całkowicie i mogłabym nawet dłużej poleżeć, poza tym skorzystałaby na tym także moja sucha skóra. Także jeśli macie wannę działajcie ! :)
Dzięki takiemu olejowaniu moje włosy są bardziej nawilżone i błyszczące.
W listopadzie rozszerzę moje olejowanie włosów o olej kokosowy. Nie mogę doczekać się efektów. :)
ale czad lubie to !
OdpowiedzUsuń