czwartek, 13 grudnia 2012

Olejowanie na mokro czy sucho ?

Myślę, że niejedna z nas zastanawia się czy lepiej olejować włosy na mokro czy na sucho. Chcemy aby we włosy wsiąkły wszystkie dobrodziejstwa oleju i żeby w ten sposób zostały nawilżone i mięsiste.


Ja z początku stosowałam olejowanie na mokro. Z czasem przeszłam na olejowanie na sucho. Dlaczego ?

Z jednej strony na pewno dla wygody. Nie lubiłam paprania się na podłodze z miską wypełnioną wodą z olejem. Podłogę miałam całą zakropioną w oleju, na koniec trzeba myć miskę, a włosów w żadnym wypadku nie szło rozczesać.

Dużo wygodniej jest nakładać olej na suche włosy. Wówczas mam wrażenie, że olej naprawdę wsiąka we włosy. Cudownie się je rozczesuje, nie ma z tym problemu. Można zrobić warkoczyk lub koczka na noc. Wygląda to dość estetycznie i nic nam nie przeszkadza podczas codziennego krzątania się po domu.

Przy włosach mokrych ... wszędzie kapało wodą z olejem, ciężko je związać, rozczesać. Moim zdaniem włosy same w sobie też się męczą, bo muszą wyschnąć. A gdy znowu myjemy je szamponem aby zmyć olej, znowu muszą wyschnąć. Dużo wody włosom szkodzi, szczególnie gdy jesteśmy na etapie olejowania kilka razy w tygodniu. Gdy lubimy olejować włosy na noc, włosy olejowane na mokro bardziej się plączą gdy śpimy.

Dlatego swojego rytuału nie zmienię, choć to od włosów zależy co wybierzemy. Niektóre włosy lubią olejowanie na mokro, lepiej im to służy. Mnie osobiście, a także moim włosom odpowiada olejowanie na sucho.

A Wy jak olejujecie swoje włosy ?

Jak nabłyszczać włosy ?

W drogeriach możemy spotkać mnóstwo produktów do nabłyszczania włosów ... spreye, maski, żele, woski  itp. Sama kiedyś korzystałam bodajże ze spreyu, który trzeba rozpylać w odległości co najmniej 20cm i to niewielką ilość. Inaczej włosy wyglądają na przetłuszczone i przyklapnięte. Niestety nigdy nie potrafiłam rozpylić tego na tyle aby włosy się nie przetłuszczały, a to dlatego że nie widziałam pożądanego efektu...

Ponadto te kosmetyki w zasadzie nie mają niczego, co mogłyby dać dobrego naszym włosom, sam silikon, nic więcej.



Są inne sposoby na nabłyszczanie włosów i to bardzo skuteczne. Oto moja propozycja:

Wieczorem kiedy kładę się spać nakładam olej kokosowy lub olej arganowy na oczyszczone włosy z silikonów. W moim przypadku po oleju arganowym włosy bardziej się błyszczą. Następnie rano myjemy włosem szamponem bez SLS, np. Babydream. Po umyciu nakładamy maskę z jednym, zmywalnym silikonem i ewentualnie jedną kroplą oleju arganowego (wymieszanego z maską). Po 10 minutach spłukujemy zimną wodą. Po całym zabiegu spryskujemy jakąś mgiełką (też z jakimś jednym silikonem bądź bez). Po płukaniu zimną wodą, możemy dodatkowo zafundować włosom płukankę octową lub naftową, co wzmocni efekt BŁYSKU.

Na koniec suszymy suszarką. Chyba, że ktoś bardzo stroni od suszarek... suszymy w sposób naturalny, lecz efekt będzie lepszy gdy wysuszymy suszarką i kilka razy przeczeszemy włosy szczotką podczas takiego suszenia.

Po takim zabiegu włosy lśnią nawet gdy są bardzo zniszczone i przesuszone. Efekt jest spektakularny !

W zasadzie dobrze wprowadzać takie włosowe rytuały na co dzień, gdyż wyżej wymienione kosmetyki mają bardzo dużo dobrych składników odżywczych i nawilżających, co poprawia naszą kondycję włosów. Pamiętajmy jednak aby zmywać te silikony raz w tygodniu szamponem z SLS. Takie świadome korzystanie z silikonów nigdy nie zaszkodzi, a tylko pomoże w ochronie naszych włosów.